Wolna amerykanka na miejskich lampach
Poniżej artykuł o "wolnej amerykance" w gesti wieszania plakatów na słupach miejskich. Mam taką krótką refleksje: Ja jestem uczciwy okazuje się jednak że nie wszyscy moją postawę podzielają. Jednen z obecnie urzędujących radnych chęć szybkiego zaistnienia w kampanii interesuje jedynie po najmniejszej linii oporu łamiąc wszelkie przepisy dotyczące wywieszania na sygnalizacji świetlnej i nie podpisująć żadnych umów i ponoszenia kosztów z tym związanych. Przypominam to wybory 2010 nie 2006 :-) ps. ciekawe czy zapewnienia p. Macieja Chłodnickiego dot. ściągnięcia nielegalnych plakatów będą zrealizowane..   Więcej: http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,8621753,Plakatowa_wolna_amerykanka_na_miejskich_lampach.html